Jest godzina 7.35, kiedy docieramy do Portu Lotniczego Poznań-Ławica. Nasz samolot na Lotnisko Chopina w Warszawie ma startować o 9.00. Około 8.00 rozpoczyna się odprawa.
Pierwszy raz od dawna udaje mi się przejść wszystkie kontrole bezpieczeństwa bez żadnych kłopotów.
O godzinie 8.30 zaczyna się tzw. boarding. Dzisiejszy lot odbędzie się samolotem Embraer RJ145. Wchodzimy na bardzo ciasny pokład i zajmujemy miejsca. Podróż trwa około 45minut.
Niestety, pogoda nie jest najlepsza. Chmury za oknem skłaniają człowieka do refleksji. Wszystko wygląda jak z bajki. Wyobrażam sobie, że jestem na Biegunie Północnym lub Antarktydzie i zdobywam mój upragniony szczyt - Masyw Vinsona. Wrażenia są oszałamiające. Aż nie chce się wierzyć, że samolot potrafi przebić się przez warstwę chmur, wyglądającą jak lodowiec czy śnieg.
Z letargu wyrywa mnie stewardessa, która prosi o zapięcie pasów, gdyż zbliżamy się do lądowania. Lot upłynął w bardzo przyjemnej atmosferze.
Teraz, po odebraniu bagaży, czekamy na kolejną, tym razem docelową podróż do Agadiru.