Jako że nasza wycieczka jest swego rodzaju pielgrzymką, jedziemy do Turynu z myślą zobaczenia całunu. Niestety, nasz jakże kompetentny przewodnik nie sprawdził godzin otwarcia kościoła. Okazało się, że wówczas była przerwa. Cóż, w zasadzie straciliśmy tylko czas, mogąc zobaczyć coś innego. Dlatego nie przepadam za wycieczkami organizowanymi przez biura podróży.